Michał Znamirowski

Wczoraj zrobiłem coś z pęczaku i nie wiedziałem jak nazwać! Pęczetto bardzo mi się spodobało. A Twoje danie jeszcze bardziej! Pozdrawiam 💕

A tak wyglada "na zaś"

Wreszcie zabrałam się w sobie i przygotowałem gofry ziemniaczane wg Pani pomysłu... Aczkolwiek dokonałam pewnych zmian. Przede wszystkim zamieniłam kiełbasę kabaczkiem. Zatem otrzymałem wersję jarską. Było smacznie!Dziękuję pięknie!🌹🌹🌹💕

To, że wszystkie wyroby pozbawione są "chemii", jest ich walorem trudnym do przecenienia.

Uwielbiam chłodniki w letnie upały. To nasza okroszką (o ukraińskich, połtawskich korzeniach)

Jeśli macie wczorajszą zupę, to odświeżycie jej smak , dodacie nowych barw i aromatów zaczynając gotowanie od slowa "miksujemy"😉😋.

Golonka, to miłość mojego życia. Moja Mama gotowała ja podobnie. Potem był wspaniały zawiesisty żur.Kilkanaście lat temu poznałem uroki "golonka po czesku". Uwiodła mnie.Teraz opracowalem swojego rodzaju kompromis. Widoczny na zdjęciuPozdrawiam😍🌷🌷🌷

Kiedy ja byłem tak młody jak Ty Jakubie, a było to bardzo dawno, to, kiedy Mama robiła makaron, podkradalismy kawałki ciasta i piekliśmy je na blasze (bezpośrednio na piecu).Teraz też robię, jak powiadasz chipsy z tortilli. Nazywaliśmy je podpłomykami."Mój przepis" jest trochę inny:1. Kroję tortillę na mniejsze (nieregularne kawałki),2. Piekę, nie w piekarniku, a na patelni beztłuszczowej.3. Podaję z miodem lub konfiturą.Prawda, takie chipsy są ekstra!

Na osnowie tej receptury opracowałem swój przepis, poczem uwarzyłem i zjadłem dwie porcje z apetytem. Tego też życzę naśladowcom. Smacznego😋🍷🍷👍