Ziemniaki ugotować w mundurkach, obrać, a kiedy nie są już tak gorące, przepuścić przez prasę i odstawić do całkowitego ostudzenia. (Można je przygotować już poprzedniego wieczora, w ten sposób skróci się czas gotowania obiadu).

Ostudzone ziemniaki doprawić do smaku solą (ja dodaję najwyżej 1⁄2 łyżeczki) i uformować mały kopczyk z zagłębieniem, do którego wlać jajka. Zagnieść ciasto, stopniowo dodać tyle mąki, ile zabiorą ziemniaki aby ciasto było elastyczne.

Ciasto wałkować na grubość małego palca, i wyciąć z niego kwadraciki o wymiarach 10x10 cm.

Śliwki przekroić na pół, usunąć pestki, a w ich miejsce wsypać łyżeczką cukier wymieszany z cynamonem.

Cztery rogi ciasta zawinąć i zlepić, formując kulkę. Należy uważać, by nie było dziur, inaczej nadzienie wypłynie podczas gotowania.

W dużym garnku nastawić wodę. Kiedy woda się zagotuje, wrzucić knedle na wrzątek, a po wypłynięciu na wierzch, gotować jeszcze 3-4 minuty.

Na wysmarowaną olejem rozgrzaną patelnię wsypać bułkę tartą i zrumienić, cały czas mieszając, bo inaczej się przypali. Zajmie to ok. 5 minut. Gotowe knedle krótko obtoczyć w bułce tartej. I to wszystko!

Knedle można posypać cukrem, wymieszanym z cynamonem. Surowe knedle można zamrozić. W tym celu po uformowaniu należy je ułożyć luźno na tacy i wstawić do zamrażarki. Po ok. godzinie są już twarde, wtedy można je przesypać do woreczka. :)