Wodę wymieszać z octem, wlać do dużej miski, dodać jajko i sól. Wymieszać. Następnie dodać przesianą mąkę i zagnieść ciasto. Gotowe ciasto włożyć do woreczka foliowego i odstawić na około 20 minut.
W tym czasie robimy nadzienie. Idealnym mięsem dla samsy jest drobno posiekana baranina, ale każdy modyfikuję „wsad” wg swoich upodobań i zawartości lodówki.
Ja zrobiłam z filetów z udek kurczaka i wyszło bardzo smacznie.

Filety pokroić w drobną kostkę, dodać cebulę pokrojoną w drobną kostkę, przyprawy i wszystko dokładnie wymieszać. Gotowe nadzienie włożyć do lodówki na około 25 minut.
Wypoczęte ciasto rozwałkować na placek o grubości około 3mm. Posmarować roztopionym masłem, chwilę odczekać, aż masło delikatnie zastygnie i zrolować w ciasną roladę. Roladę zawinąć w „ślimaka”, wyłożyć na talerz i schować do zamrażarki na 15 minut.

Po tym czasie wyjąc ciasto z zamrażarki, pokroić na 12 kawałków, naciskając na słupek w miejscu nacięcia uformować placki. Każdy kawałek rozwałkować na cienki placek tak, aby, brzegi były rozwałkowane ciut cieniej, niż środek. Na środek wyłożyć farsz, podnieść brzegi i mocno zlepić formując trójkąt. W ten sam sposób zrobić resztę pierożków. Gotowe pierożki wyłożyć na blachę wyścieloną papierem do pieczenia lub matą silikonową, posmarować rozkłóconym żółtkiem i posypać sezamem.

Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 35-40 minut. Ja piekłam przez 35 minut. Samsa wychodzi pyszna, warstwowe ciasto jest chrupiące, a środek bardzo soczysty.
Smacznego :)