Ciasto należy zarabiać na dwie godziny przed smażeniem. W domu powinno być milo i ciepło, żadnych przeciągów :) to lubią drożdże najbardziej. Zaczyn przygotowujemy w misce iz ciepłym mlekiem ok 35-40C odstawiamy w ciepłe miejsce, po 15 min powinien się spienić.

Ucieramy żółtka z cukrem dodajemy dwa jajka, przesianą mąkę pszenną typ 500 i po kolei pozostałe składniki na ciasto. Jeśli macie mikser do ciasta to cudownie, jeśli nie to czekają Was zakwasy :) dodajemy spieniony zaczyn drożdżowy do ciasta i wyrabiamy przez min 10 min. Przekładamy ciasto do duuuużej miski wysypanej delikatnie mąką dno i wierzchnią stronę ciasta, co uchroni nas przed przylepieniem się do ściereczki, którą przykryjecie ciasto.

Po ok 1,5 -2 h ciasto powinno potroić swoją objętość, teraz należy wyrośnięte ciasto "pacnąć" w sam środek - bardzo fajna sprawa, szczególnie jeśli wyobrazicie sobie kogoś kogo naprawdę chcielibyście pacnąć : ) odgazowujemy, ponownie wyrabiamy ciasto przez kolejne 10 min. - Po tym czasie porcjujemy na małe ok 40 gr kawałki. Każdy kawałek zwijamy w kólkę i rolujemy. Ponownie odstawiamy na 20 min. do wyrośnięcia. Teraz sporą deską do krojenia delikatnie przyciskamy pączki, aby nadać UFO kształt.

Dzięki temu że nie będą się obracać w garnku, zachowają złotą - jasną oponkę podczas smażenia. Usmażone pączki układamy na ręczniku papierowym, po przestygnięciu nadziewamy różą wymieszaną z marmoladą wieloowocową. Najlepiej nadzienie umieścić w rękawie cukierniczym z długą metalową końcówką.