Owoce-Mandarynki obrać, każdą rozdzielić na pół. Na desce ułożyć te połówki i pokroić na 4 części. Te środkowe plasterki wysuszyć w ręczniku papierowym z obu stron. Można sprawdzić ile będzie nam tych plasterków potrzeba. Poukładać w tortownicy wokół rantu.

Resztę mandarynek rozgotować z cukrem i odrobiną wody. Rozdrobnić blenderem, albo przetrzeć przez sito. Polecam sito bo tą błonkę można odrzucić. Moje rozdrobnione blenderem miały ciut gorycz.
Ten mus uzupełnić wodą do pojemności ok. 300 ml. i ponownie zagotować. Odstawić i rozpuścić w nim galaretkę. Wystudzić i przelać do zafoliowanej miseczki a potem schłodzić do zestalenia.

Tortownicę wpierw wyżej zabezpieczyć i ułożyć podkładkę do tortów. Górny blat ułożyć do tortownicy, górą do dołu. Blat nasączyć sokiem z puszki po mandarynkach. Wokół rantu tortownicy ułożyć przygotowane wcześniej plasterki mandarynek. Galaretkę z lodówki, delikatnie wyjąć z folii. Ułożyć ją w środek na biszkopcie brzuszkiem do góry.

Masa: Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie i ostudzić do ciepłego. Śmietankę ubić z cukrem pudrem, potem stopniowo dodawanym serem. Na koniec dolewać letnią żelatynę i krótko zmiksować. Wylać do tortownicy i wyrównać. Przykryć drugim dolnym blatem biszkoptowym, dołem do góry. Góra będzie równiejsza. Schłodzić parę godzin, najlepiej całą noc.

Po schłodzeniu, zdjąć rant i zabezpieczenia. Przenieść tort, wraz z podkładką na paterę. Na środku tortu, zrobić kleks z dżemu. Odsączone mandarynki z puszku, ułożyć na dżemie w kształcie róży.

Rozetki-Śmietankę ubić z kremem w proszku, w/g wskazówek na opakowaniu. Przełożyć ro rękawa cukierniczego z ozdobną tylką. Zrobić rozetki wokół tortu. Tort przechowywać w lodówce i kroić ostrym nożem.