Żeby parówki były smaczne i zdrowe, trzeba im coś dobrego nie tylko na ozdobę, czyli warzywa różnorakie, ano właśnie takie, jakie na zdjęciu widać, i tego proszę się jak w przepisie trzymać.

Już kiedys pisałem, że inspiracją do gotowania mogą być miłe momenty; dla podniebienia, dla naszych wspomnień. Ale może też być rzecz drobna... Etykietka, sklepowa wystawa, miejsce... W tym przypadku źródła inspiracji były dwa: konserwa rybna pod nazwą "Łosoś w sosie pomidorowym" oraz piosenka opisująca cuda-niewidy na Wyspach Bergamuta, której autorem tekstu był Jan Brzechwa... Zatem skosztujmy jak smakują "...uczone łososie w pomidorowym sosie..." z tajemniczych wysp. #golden2

Przepis dostałam od mojej koleżanki z pracy. Okazał się strzałem w dziesiątkę.

Tatar z pieczonych buraków to doskonały pomysł na elegancką, roślinną przystawkę. Prosty w wykonaniu stanowi smaczną alternatywę dla tradycyjnego mięsnego dania.

Przepis z natchnienia i z tego co miałem w lodówce

Kapusta z grochem to danie niemal kultowe. Jeśli postne, weszło w zestaw potraw wigilijnych... Z dodatkiem suszonych grzybów.Często, od wielu osób słyszymy, że "moja mama, moja babcia" gotowała najlepszą kapustę z grochem. I wszyscy mają rację.I ja też twierdzę, moja mama przyrządzała doskonałą potrawę pod nazwa: "Kapusta z grochem". Nie wiem tylko, dlaczego używała do tego fasoli (zwanej w tamtejszych kręgach "piechotą").Być może, że to mała wiedza botaniczna albo pewna dowolność w doborze składników.Zatem i ja pozwolę sobie na pewną frywolność i zamienię, stosując zasady zero waste, groch na bób.Na moje usprawiedliwienie dodam, że poruszamy się w obrębie jednej rodziny roślin... motylkowych.

Odtworzylem paprykarz szczeciński sprzed lat!Był obecny w sklepach rybnych PRL-u. Podobno w dalszym ciągu produkowany i dostępny. Zatem pomyślnie przeszedł weryfikację i próbę czasu. Mój paprykarz jest nie całkiem szczeciński, a nawet całkiem nim nie jest. Nazwę go: "Paprykarzem poskwitowskim".

Dwoimy się i troimy, by szybko „pozbyć” się fasolki z zeszłego tygodnia, bo kolejna porcja powoli już nam dojrzewa na działce.Tym razem po długich debatach stwierdziliśmy, że idziemy na spontan. I co wyjdzie, to wyjdzie – i tak zjemy.No i mamy pulpety z fasolką w sosie pomidorowym. Oj, dobre nam wyszły 😋😋😋

Moje zainteresowania kuchnią hiszpańską zaczęło się 3 lata temu; przed, w trakcie i po podróży do Hiszpanii. Byliśmy tam wraz z Natalią z wizytą u naszych przyjaciół.Urzekło nas hiszpańskie jedzenie. Tapas wszelkiego rodzaju, owoce morza, wino, a przede wszystkim kawa. Tak smacznej jeszcze nie próbowaliśmy.Zawsze po podróży spotykamy się w gronie Rodziny i Przyjaciół na wieczorku opowieści z podróży przy stole z jedzeniem, które żeśmy poznali.Zastanawiałem się, co przygotować.Wybór padł, z różnych powodów, na paellę. Wtedy była to paella z owocami morza. Tak nam przypadła do gustu, że powtarzamy ją dość często... zmieniając składniki.Z punktu widzenia strategii zero waste to wymarzone danie. I to "od zarania", bowiem była to potrawa hiszpańskich chłopów, rybaków... I w zależności od tego, co było na stanie, dodawano do ryżu... również z dni poprzednich#golden2

Dzień dobry 😘Dzisiaj mam dla was Barszcz ukraiński z przepisu mojej bardzo dobrej koleżanki Ludmiły.Jest przepyszny a następnego dnia jeszcze lepszy. Oczywiście Kasia musiała jak zawsze dodać coś od siebie :-).Miłego dnia kochani😘 dużo zdrówka, słonka i pyszności na stołach 😘.